The following text is not a historical study. It is a retelling of the witness’s life story based on the memories recorded in the interview. The story was processed by external collaborators of the Memory of Nations. In some cases, the short biography draws on documents made available by the Security Forces Archives, State District Archives, National Archives, or other institutions. These are used merely to complement the witness’s testimony. The referenced pages of such files are saved in the Documents section.

If you have objections or additions to the text, please contact the chief editor of the Memory of Nations. (michal.smid@ustrcr.cz)

Marta Heczko (* 1931)

A życie było dość dobre. Nie idzie narzekać

  • urodzona 24 listopada 1931 r. w Pruchnej na Śląsku Cieszyńskim

  • pochodzi z rodziny chłopskiej, która w swoim posiadaniu miała 27 hektarów ziemi rolnej

  • rodzice, pochodzący z Pruchnej, zajmowali się gospodarstwem

  • Marta była najstarszą z sześciorga dzieci państwa Krypczyków

  • przed wybuchem II wojny światowej, ukończyła jedną klasę polskiej szkoły podstawowej

  • uczęszczała do szkoły niemieckiej w latach II wojny światowej, a następnie do siódmej klasy polskiej szkoły w Pruchnej

  • ze względu na obowiązki na gospodarstwie, nie mogła kontynuować nauki w gimnazjum

  • ojciec pani Marty, został powołany do Wehrmachtu i wysłany na front wschodni, z którego już nie wrócił

  • 7 kwietnia 1951 r. wyszła za mąż za pochodzącego także z Pruchnej, Erwina Heczkę

  • ze względu na wyznanie męża, dokonała konwersji z katolicyzmu na ewangelicyzm

  • po ślubie małżonkowie przeprowadzili się do pobliskiego miasteczka – Skoczów, w którym mieszkali 11 lat

  • ze związku z Erwinem pochodzą dzieci: Gustaw, Marian, Henryk, Edward, Krystyna i Bogusława

  • w 1961 roku małżonkowie rozpoczęli obudowę domu na ojcowiźnie pani Marty

  • przez całe dorosłe życie Marta zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa, uprawą roli i wychowywaniem dzieci

  • mąż pani Marty pracował jako kierowca: w Powszechnej Spółdzielni Spożywców (PSS), skoczowskiej Odlewni Żeliwa, prucheńskiej mleczarni, a w końcu Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej (PKS)

  • posługuje się na co dzień cieszyńską gwarą śląską, zna także język polski oraz słabo język niemiecki

  • mąż Erwin zmarł po długoletniej chorobie w 2006 r.

  • Marta mieszka w swoim domu w Pruchnej, w pobliżu swojej najmłodszej córki i jej rodziny

  • doczekała się 8 wnucząt i 8 prawnucząt

Marta Heczko z domu Krypczyk, urodziła się 24 listopada 1931 roku w Pruchnej na Śląsku Cieszyńskim. Jej rodzina, pochodząca z Pruchnej, posiadała duże, 27-hektarowe gospodarstwo rolne. Od najmłodszych lat pani Marta musiała pomagać w gospodarstwie, podobnie jak jej pięcioro młodszego rodzeństwa. Dom rodzinny pani Marty był skromny, gotowano niewyszukane potrawy. W pamięci pani Heczko utkwiła zwłaszcza parzona co niedzielę, kawa zbożowa. Wybuch II wojny światowej, oznaczał dla państwa Krypczyków nadejście trudnych lat, tym bardziej, że głowa rodziny – ojciec pani Marty, została powołana do Wehrmachtu i wysłana na front wschodni. Pod jej nieobecność, w gospodarstwie pracowali przydzieleni pani Krypczyk jeńcy serbscy. Marta, która przed wojną ukończyła pierwszą klasę polskiej szkoły podstawowej, rozpoczęła naukę w szkole niemieckiej. Wiosną 1945 roku do Pruchnej zbliżał się front. Początkowo rodzina ukrywała się przed nalotami w piwnicy ziemnej, jak wspomina pani Marta, chroniono się tam wspólnie z niemieckimi żołnierzami. W późniejszym czasie, postanowiono ewakuować się do sąsiedniej wsi – Hażlach, gdzie przez sześć tygodni rodzina mieszkała w budynku szkoły. W czasie wojny nadeszła także lakoniczna wiadomość o śmierci ojca; nigdy nie odnaleziono miejsca jego spoczynku.

Powrót do Pruchnej, 9 maja 1945 roku, był dramatyczny. Obraz zniszczeń wsi, a przede wszystkim domu i budynków gospodarczych był przerażający. Ponieważ prawie nic z nich nie zostało, sąsiad państwa Krypczyków zaoferował im mieszkanie w swoim domu. Gospodarstwo zostało podzielone, Marta otrzymała 1 ha. Powojenna bieda zmusiła matkę pani Marty i jej dzieci do wytężonej pracy na szczątkach gospodarstwa. Dzięki otrzymanej pomocy z UNRRY – dwóm koniom, można było zacząć uprawiać pole. Krowa była jedyną żywicielką całej rodziny.

7 kwietnia 1952 roku, Marta wyszła za mąż, za pochodzącego z tej samej wsi, Erwina Heczkę. Sukienkę uszyła sobie sama, a przyjęcie weselne się nie odbyło, ze względu na trudną sytuację finansową i lokalową rodziny. Pochodząca z rodziny katolickiej, postanowiła wówczas przyjąć wyznanie męża, który był ewangelikiem. Młodzi małżonkowie zamieszkali w pobliskim Skoczowie, gdzie pan Erwin pracował jako kierowca: najpierw w Powszechnej Spółdzielni Spożywców, a później w odlewni żeliwa. Początkowo mieszkali na kwaterze u państwa doktorostwa Kobiela, by po kilku latach otrzymać mieszkanie w bloku. W Skoczowie urodziło się pięcioro z sześciorga dzieci państwa Heczków: Gustaw, Marian, Henryk, Edward i Krystyna. Po 11 latach mąż namówił panią Martę do powrotu na jej ojcowiznę. Rozpoczęto budowę domu, w którym pani Marta mieszka do dziś. Już w Pruchnej, po 15 latach od przeprowadzki, urodziła się najmłodsza córka Heczków – Bogusława. Pan Erwin Heczko pracował jeszcze kilkanaście lat jako kierowca w prucheńskiej mleczarni i jako kierowca autobusów w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej. Po ciężkiej chorobie, zmarł w 2006 roku.

Pani Marta była i jest aktywna w Kole Gospodyń Wiejskich w Pruchnej. Posługuje się na co dzień cieszyńską gwarą śląską; zna także język polski i podstawy języka niemieckiego. Uprawia ogródek i jest bardzo dumna ze swoich ośmiorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt.

© Všechna práva vycházejí z práv projektu: Silesia: Memory of multiethnic Region

  • Witness story in project Silesia: Memory of multiethnic Region (Piotr Zubowski)